A R T Y Ś C I     


Pascal Dusapin

Pascal Dusapin ur. w 1955 w Nancy. W latach 1974-78 uczył się kompozycji u Iannisa Xenakisa. W latach 1981-83 przebywał w Willi Medicich - domu Akademii Francuskiej w Rzymie, w latach 1994-96 był kompozytorem-rezydentem Orkiestry Narodowej w Lyonie.

Pierwsze koncerty jego utworów miały miejsce w latach 1977-78 - w wykonaniu zespołów Ensemble "2e2m" i Ars Nova. Od tej pory skomponował ponad sześćdziesiąt kompozycji na różne składy - od utworów solowych, duetów, tercetów, kwartetów, poprzez dzieła na kilkanaście instrumentów, na orkiestrę symfoniczną z instrumentami solowymi, głosami wokalnymi - aż po utwory operowe i muzykę sceniczną.

Kompozycje Dusapina wykonywane są często we Francji i poza jej granicami, jego utwory zostały opublikowane dotąd na siedmiu monograficznych płytach kompaktowych. Twórczość Dusapina jest mocno związana z jego szeroką wiedzą humanistyczną. Swej znajomości literatury, poezji i malarstwa od czasów antycznej Grecji i Rzymu po dzień dzisiejszy, kompozytor daje często wyraz w tytułach swoich dzieł oraz w wyborze tekstów do utworów wokalnych. Wśród jego inspiracji kompozytorskich wymienić należy Brucknera, Varese'a, Beria, Donatoniego, Kagla i - oczywiście - Xenakisa, ale krytycy podkreślają indywidualność i oryginalność jego języka muzycznego, zarówno w zakresie konstrukcji dzieła muzycznego, jak i połączeń brzmieniowych oraz instrumentacji. W 1993 otrzymał nagrodę Grand Prix de la sacem za twórczość symfoniczną. Dusapin otwarty jest na wpływy jazzu, sztuk wizualnych i poezji. Interesuje się baletem; współpracował z choreografami Reginą Chopinot i Franćois Raffiotem.

Ważniejsze kompozycje: Igitur na głos żeński i 13 instrumentalistów (1977), L'Homme aux liens na 2 soprany i 3 skrzypiec (1978), La Riviere na orkiestrę (1979, rev. 1980), Musique fugitive na trio smyczkowe (1980), Inside na altówkę (1980), L'Aven na flet i orkiestrę (1980), Niobé na sopran, 12 głosów mieszanych i 8 instrumentalistów (1982), Assai na orkiestrę 1985), Sly na kwartet puzonowy (1987), opera Roméo & Juliette (1985-88), Time Zones na kwartet smyczkowy (1989), opera Medeamaterial (1990), opera-oratorium La Melancholia (1991), I Kwartet smyczkowy (1992, rev. 1996), Go "Solo no 1 pour orchestre" na 83 muzyków (1992), opera kameralna To be sung (1992-93), Khôra na orkiestrę smyczkową (1993), Extenso na orkiestrę (1993-94), Canto na sopran, klarnet i wiolonczelę (1994), Watt na puzon i orkiestrę (1994), Apex "Solo no 3 pour orchestre" na 83 muzyków (1995), Quad "In memoriam Gilles Deleuze" na skrzypce solo i 15 muzyków (1996), Celo na wiolonczelę i orkiestrę (1997).

Koncert na puzon i orkiestrę Watt

Koncert na puzon i orkiestrę Watt zamówiony został przez W. Howarda Hoffmana na Międzynarodowe Warsztaty Puzonowe 1995, zorganizowane przez Uniwersytet Stanu Nevada w Las Vegas, a także przez rząd francuski na festiwal "Musica" w Strasbourgu w 1995. Prawykonanie utworu odbyło się 30 maja 1995 r.; solistą był Alain Trudel, Orkiestrą Symfoniczną Nevady dyrygował Virko Baley. Francuska premiera miała miejsce w tym samym roku, 22 września w Palais de la Musique; partię solową wykonał Alain Trudel, Orkiestrą Radia Wiedeńskiego (orf) dyrygowała Alicja Mounk. Utwór otrzymał pierwszą lokatę na Międzynarodowej Trybunie Kompozytorów w Paryżu w 1998 roku.

Solista jest nagi. Wszystko, co posiada, to dwa tłumiki, ale gestykuluje tak, że zapomina się o nędzy jego kondycji: bez przerwy wymachuje instrumentem na wszystkie strony. Raz w kierunku stóp, raz w powietrze, raz w lewo, to znów zwyczajnie, potem jeszcze raz w lewo, w kierunku stóp, etc.

Puzon jest sam. Jego jęk obija się o ściany ciemnego pokoju. Gdzieś spod podłogi słychać zdeformowane echa, jak play-back jego własnych, powtarzanych zająknięć.

Puzon komunikuje się z orkiestrą od wewnątrz, gdyż tak jak leibnizowska monada nie posiada okien ani drzwi. W trzewiach ziemi znajduje swe właściwości i role; a wtedy, poprzez tajemnicze podziemne przejście, przypuszcza atak do światła. Trytony Pascala Dusapin dookreślają jego muzyczną osobowość. Ale puzon jest jakby lekko zamroczony, niepewnych kształtów i czasami kwili. Puzon Watta jest monadą, oczekującą na Boga, by nadał jej byt; jest aktorem szukającym swej roli [...]

Przyszłość solisty jest jego własną, a może czyjąś przeszłością; wyczarowuje ją z tego miejsca, gdzie żadna przeszłość nie wyróżnia się spośród innych, dokładnie przemieszanych. Tym, co go czeka, nie jest część jego stanu posiadania. [...] To, co go czeka w 146 takcie, przychodzi z bardzo daleka, z miejsca odleglejszego niż mroczne wnętrze jego duszy [...] nie przecina okrywającej go skóry, zatrzymując bieg czasu. Ritornel. Puzon staje się dzieckiem, które zapomniało i rozpoczyna grę od nowa.

Bastien Gallet



Jako komentarz do utworu kompozytor wybrał następujący fragment prozy Samuela Becketta:
"Watt bowiem znalazł się teraz pośród rzeczy, które, jeśli zgadzały się na to, żeby je nazwać, czyniły to, że tak powiem, nie bez oporu. A stan, w jakim znalazł się Watt, opierał się sformułowaniu, tak jak żaden inny do tej pory nigdy się nie opierał, żaden stan, w jakim do tej pory Watt się znajdował, a Watt, do tej pory, znajdował się w bardzo wielu stanach, w swoim czasie".
(Watt, wyd. 1 Paryż, 1953; cyt. wg przekładu Marka Kędzierskiego, Bydgoszcz 1993).